niedziela, 2 marca 2008

Generacja Lizania Dupy



Dring Dring...(melodyjka), Witamy w profesjonalnej, milej, przyjemnej i stworzonej dla ciebie poczekalni na swoją koleje do osobistego, miłego i profesjonalnego doradcy klienta...
(melodyjka... melodyjka... melodyjka)
- Dzień dobry w czym mogę uprzejmie służyć.
- Dobry, ja...
- Rozumiem, oczywiście w jak najgłębszym szacunkiem w pełni naszych możliwości jak najbardziej postaramy się to zrobić, uniżenie i najmocniej przepraszamy, że w tej chwili nie jest możliwe to dla nas do zrealizowania, miłego dnia życzę.
(pii pii pii...)

Ale nie oto mi tu taj najbardziej chodzi... o rozmowę z telefonistką ale o to co dziś się dzieje, rozmowy są nagrywane, tajemniczy klienci sprawdzający co miesiąc bardzo brutalnie wszystkie aspekty sklepów czy restauracji.

Dziś nie ma znaczenia jak pracujesz w handlu, ale ma znaczenie to jak szeroko się uśmiechasz.
Jesteś miły uprzejmy i w ogóle nawet jak klient miesza cię z błotem masz być opanowany i uprzejmy. BROŃ BOŻĘ wyrazić swoje zdanie ! Przecież to pogorszy wizerunek firmy... Wizerunek PONAD WSZYSTKO... ponad ciebie ponad twój honor, twoje poczucie wartości. Jesteś tylko trybikiem w wielkiej machinie i jeżeli nie jesteś na szczycie to nic nie znaczysz.

Jedynymi bastionami prawdziwej obsługi z nieprzyjemnymi babami są PKS i PKP w Polsce gdzie nie jedno krotnie można się jeszcze zetkną z nieprzyjemną obsługą zza okienka. :)

Proponuje nagrywanie takich pań, nie dlatego by na nie donieść albo po to by zostawić sobie to nagranie na pamiątkę gdyż może za jakiś czas wszyscy będą mieć wklejane implanty z dobrym samopoczuciem.

Brak komentarzy: